wtorek, 29 października 2013

Co i jak w kabinie prysznicowej - część pierwsza

Było już o samej kabinie, że zabiegowa najlepsza, że jak jest mało mechaniki to wtedy jest najtrwalej i najprościej. Pora zajrzeć do środka :) Bo tam też się może dziać...

Pierwsze pytanie do inwestora oczywiście musi być o funkcje. Jak przy wszystkim. Kto, co i jak często. Szczególnie wtedy, gdy oprócz prysznica jest wanna. Gdy nie ma, tym bardziej, bo to oznacza, że prysznic będzie używany bardzo często. Wtedy należy zacząć dochodzić do konkretów.

Najczęściej używany jest zestaw: bateria, wąż, słuchawka ( główka ) prysznicowa oraz drążek lub uchwyt ścienny. Najtaniej i spełni wszystkie funkcje. Tylko nie zawsze musi być najtaniej...
Ostatnio prawie każdy z inwestorów marzy o deszczownicy ( deszczowni jak kto woli ). Tylko, że decydując się na deszczownicę  ( ja tak wolę ;) ) musimy  układ lekko rozbudować. I teraz pół kroku w tył: decyzja czy zastosujemy system natynkowy czy podtynkowy jest bardzo istotna. Nie zmienia to faktu, że wszystko oczywiście jest do zrobienia. I jak w tańcu znów pół kroku w bok. Baterię użyjemy z mieszaczem ( bo broń Panie Boże z dwoma zaworami ) czy tez termostatyczną. I tu muzyka, na krótką chwilę stop: dlaczego termostat jak najbardziej TAK? Bateria termostatyczna prysznicowa daje nam wiele korzyści. Nie będę rozdawał swojego know-how tak ot po prostu, dlatego napiszę ogólnie: ekonomia, bezpieczeństwo i czas. Kto wie dlaczego to wie, kto doświadczony wymyśli, a kto chciałby się dowiedzieć to zapraszam osobiście lub mejlowo :)




Proszę, co my tu mamy? Natynkowy zestaw z baterią termostatyczną, deszczownicą i słuchawką prysznicową. Zestaw kompletny. Dlaczego NIE dla samej deszczownicy, o co wbrew pozorom prosi wielu inwestorów? Oczywiście - jakoś musimy się opłukać w różnych miejscach i czymś musimy spłukać pianę ze ścianek i szkła.

Napisałem zestaw kompletny co nie oznacza, że ostateczny. Bo przecież można pomyśleć jeszcze o hydromasażu, co w dzisiejszych, siedzących czasach jest niezwykle istotne. Do tego wrócę w części drugiej, bo warto o tym trochę więcej.

W wypadku zastosowania systemu podtynkowego o całej sprawie musimy myśleć dużo wcześniej niż przy systemie natynkowym. Prawie wszystkie prace hydrauliczne muszą być wykonane przed położeniem płytek. Powinny być bardzo przemyślane i dostosowane do wszystkich użytkowników danej kabiny. Deszczownice mogą być wyprowadzone ze ściany lub z sufitu. Jest to bardzo istotne w projektowaniu konstrukcji. Instalacja hydrauliczna musi zatem być skończona przed montażem sufitu. To tym bardziej przyspiesza prace projektowe. I wymaga ścisłej współpracy z wykonawcą. No ale to nic nowego przy wnętrzach.

W drugiej części postaram się trochę o tym, jak popularny prysznic może stać się elementem wellness'u.  Bo naprawdę może :)

renek



wtorek, 1 października 2013

Samoograniczenie - dlaczego nie bujnąć w obłoki?...

Powrót z targów Cersaie zawsze wiąże się z większym lub mniejszym dołem. Nie, nie chodzi mi tylko o szok pogodowy, który corocznie ma miejsce i za każdym razem przywołuje myśli w stylu dlaczego się aby nie przeprowadzić do Toskanii, Umbrii czy w ostateczności do Emilii- Romagna. Nie chodzi mi również o rozpuszczone do granic wytrzymałości dziadowskiego bicza kubki smakowe - włoska kuchnia i wino robią swoje. Ano, jako często w tym blogu, chodzi mi o projektowanie i wnętrza...

O wielkości targów Cersaie pisałem ostatnim razem, więc temat został naświetlony. Wędrując od pawilonu do pawilonu, od stoiska do stoiska nasze oczy sycą się widokiem nowych dla nas produktów, rozwiązań. Zachwyca kolorystyka, faktura, lekkość lub ciężkość. Zachwyca prawie wszystko, bo wydaje nam się, że rosną nam skrzydła i każdy nasz kolejny projekt lub sprzedaż będzie wspaniałą, jedyną w swoim rodzaju historią i potem będzie tylko łatwiej utrzymać wysoki poziom tworzenia. Lecimy! Zdobywamy!! Będziemy najlepsi i niepowtarzalni!!! EUFORIA!!!!

I potem... Czy to otaczające nas zimno... Czy to niezła, ale mało finezyjna kuchnia... Czy to brak wina w karafce... Wracamy do standardów, bo jak tu się wychylić przed inwestorem tradycjonalistą? Jak zarazić innością, skoro w tym kraju inność kojarzy się głównie z orientacją seksualną?  Jak zaproponować drewnianą podłogę od Susanny z Rzymu?




Jak przekonać do kolorystyki i wzornictwa z Portugalii?





Jak wytłumaczyć, że ceramika sanitarna nie musi być biała albo czarna?




Bardzo prosto... Zerwijmy własne hamulce bezpieczeństwa. Wyrzućmy z własnych głów samoograniczające bezpieczniki. Wróćmy do tych uniesień z targów, wizyty w ciekawym showroom'ie, do karafki z winem w ogrodzie na italiańskiej ziemi. I zarażajmy innością. Nie zawsze odniesiemy radość z sukcesu jakim będzie zmiana standardów otoczenia. Ale warto powiedzieć sobie: "Cóż, nie udało się"  niż "Na pewno się nie uda..."

renek