poniedziałek, 2 października 2017

Po co komu Szkoła Wnętrz

Szkoła Wnętrz to nowy, stary projekt. Już parę lat temu, gdy rozmawiałem z Remim o tym czego w szkołach się nie uczy, zauważaliśmy wiele tematów, które warto podjąć. Próbowaliśmy o tym rozmawiać z władzami różnych uczelni, ale byliśmy albo mało przekonywujący albo bardzo niewygodni.
Jak mam być szczery bardziej wierzę w to drugie. Po co zmieniać jak coś co działa i jeszcze dodatkowo nikt nie jojczy. Coś się zmieni i nie daj Panie Boże coś się zatnie a ktoś jojczyć zacznie. Nikomu to nie potrzebne, a studenci i tak studiować będą. Arytmetyki dość długo też nikt nie zmienia i dobrze się ma. Arytmetyka.

Nauka projektowania wnętrz to zderzenie dwóch światów - zdolności, wizji artystycznych z praktyką i doświadczeniem. Zdolności można mieć, wizje i zamysły artystyczne można podpatrzyć i się nauczyć. Praktyka przychodzi po pewnym czasie. Doświadczenie bardzo często kosztuje i to nie mało. Adepci tego zawodu trafiając na praktyki do działających pracowni na zdobycie wiedzy raczej liczyć nie mogą. Z bardzo prostej przyczyny - nikt nie będzie się tą wiedzą dzielił, bo wychowywanie potencjalnej konkurencji w żadnym interesie się nie opłaca. Naturalne i życiowe. Owszem zdarza się, że doświadczony projektant bierze sobie na partnera biznesowego kogoś z młodej generacji, ale to naprawdę rzadkość. Choć zdarza się. Znam takie przypadki. Niewiele, ale znam. Niewiele...

Szkołę Wnętrz tworzą ludzie, którzy łączą doświadczenie, praktykę, pasję, wiedzę i chęć dzielenia się tym wszystkim z innymi. Bez specjalnego patosu i zadęcia mogę napisać, że to ludzie dla których wtajemniczenie chętnych do poznawania wiedzy jest misją i swoistą sztafetą. Czasami sztafetą pokoleniową, ale przede wszystkim to sztafeta w myśl reguły PODAJ DALEJ. Wiem, że warto z tego skorzystać...

To odpowiedź na pytanie Po co? No to chyba pora odpowiedzieć na pytanie komu?...

Szkoła Wnętrz w założeniu to praktyczne, uzupełniające kursy mające na celu ułatwić start zawodowy  młodym projektantom wnętrz. Pisząc "młodym projektantom wnętrz" nie ograniczam tego do faktycznego wieku. Zdarza się, że decyzje o zmianie zawodu, spełnienie ukrytych marzeń przychodzą stosunkowo późno. Często są odkładane, bardzo często pozostają w sferze tęsknot i niespełnionych pragnień. No bo jak się za to zabrać? W jaki sposób się zorganizować? I wreszcie czy na pewno to jest dla mnie? Czy na pewno podołam? Pytania trudne, owszem bardzo trudne. Tylko... Jak się nie spróbuje, to się nigdy nie pozna na nie odpowiedzi. 

Absolwenci, którzy odbierają dyplomy. Stają na progu wymarzonego zawodowego świata. W którą stronę ruszyć? Od czego zacząć? Jak się wgryźć w ten istniejący już rynek? Jak zdobyć pierwszych klientów? Co zrobić, aby nie popełnić błędów w tych pierwszych zleceniach i nie spalić się w blokach? Jak się zabezpieczyć przed potencjalnymi pułapkami i jak ich uniknąć? W jaki sposób rozmawiać z inwestorem a jak z wykonawcą? Co jest najważniejsze w relacjach z tym kto płaci oraz z tym kto ma projekt wprowadzić w życie? Wiele pytań, wiele wątpliwości. 

Absolwenci uśpieni. Kiedyś skończyli studia. Z różnych powodów nie podjęli pracy w zawodzie. A to rodzina, dzieci, a to inna praca. Stacja DYPLOM oddala się, zapał gaśnie, wkrada się niepewność co ze zdobytej wiedzy zostało. Wydaje się, że projektowanie wnętrz jest jakimś dalekim wspomnieniem, dalekim celem i snem. Czas leci i coraz rzadziej przed zaśnięciem pamięć przypomina o mglistych dążeniach. Pora na pobudkę. Pora na ponowne załadowanie baterii, pora na przypomnienie wiedzy, żaru i powrót na stare tory, kiedyś wybrane z całą mocą i przekonaniem.

Wreszcie sprzedawcy w firmach zajmujących się materiałami wyposażenia wnętrz. Mają wiedzę praktyczną o produktach. Jednak często brak wiedzy o podstawach kompozycji, właściwym doborze kolorów, sposobie przedstawienia koncepcji wreszcie sposobie komunikowania się i trafienie w gusta klienta ogranicza ich skuteczność w sprzedaży. Sprzedawca idealny to sprzedawca znający gruntowne zasady projektowania i znający problemy wynikające z ich zastosowania.

Pierwszy kurs w Szkole Wnętrz to pakiet WARSZTAT PROJEKTANTA WNĘTRZ. Zaczynamy za tydzień. Zapraszam bardzo osobiście.

renek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz