środa, 7 sierpnia 2013

Niespełnione marzenia

Tak trochę wakacyjnie i refleksyjnie...

Poznałem ostatnio przemiłą osobę, która pracuje w ubezpieczeniach. Pracuje bo taką pracę znalazła, a z czegoś przecież trzeba żyć. Problem w tym, że chciałaby robić zupełnie coś innego. Ma duszę "artystyczną" i bardzo dużo pomysłów na wykańczanie wnętrz. Do tego spore umiejętności manualne i wymyślone konkretne rozwiązania. Chciałaby, ale nie ma jak. Czas płynie i gorące kiedyś wizje bledną. Najgorzej jak nigdy nie spróbuje... Jak nie będzie sobie mogła kiedyś powiedzieć, próbowałam, cóż, nie wyszło, ale zrobiłam co w mojej mocy...

Czasami słyszę od znajomych projektantów, że chcieliby projektować piękne wnętrza, wykorzystując wspaniałe materiały. Bez ograniczeń ze strony inwestora. Jednak ostatnio inwestorzy tacy, że przy każdym wybuchu genialnej wizji, depczą po hamulcu nie pozwalając wizji się rozwinąć. I powstaje wnętrze takie tam... Nawet nie ma co robić zdjęć do portfolio...

Dobre pomysły prawie zawsze się obronią. Fantastyczne wizje nie muszą być realizowane z niebotycznym budżetem. Tylko nie można zakładać z góry, że coś jest nierealne, niewykonalne, nie do zdobycia. Aby wejść na szczyt, musi on istnieć. Tak samo trzeba wymarzyć sobie swoje marzenie. Potem już tylko konsekwentnie szukać do niego drogi i ją realizować. Czy to jest stworzenie swojego stylu w projektowaniu, czy też zrealizowanie planów, zamierzeń. Ważny jest cel, bo bez niego nie ma do czego dążyć.

Uczestniczyłem wczoraj w ciekawej rozmowie pomiędzy architektem a wykonawcą konstrukcji metalowoszklanych. Ten drugi to z resztą wnętrzarz już po dyplomie. Tematem był projekt i realizacja remontu jednego z najbardziej znanych zabytkowych obiektów w Gdańsku. Pierwszy na początku przekazywał swoje wizje z pewną dozą nieśmiałości, ale przy panującej atmosferze otworzył się zupełnie. To piękne wizje i odważne. Jeszcze nie wiadomo co na to inwestor. Jednego jestem pewien: inwestor ten nieszablonowy projekt zobaczy. Ile z niego zrealizuje pokaże czas.

Mam nadzieję, że Wasze kolejne małe, średnie, wielkie marzenie się spełni.  Bez marzeń świat jest smutny i szary...

renek


1 komentarz: